Recenzja: Wędrowne Duchy

„Przy każdej drodze możesz spotkać Wędrowne Duchy”

Halloween, to dla niektórych specjalny czas. Jest to bowiem idealny moment, by spędzić trochę czasu ze straszniejszą stroną popkultury.  Gry, komiksy, filmy czy książki, każda z tych grup posiada w swoich zbiorach opowieści, które bez mrugnięcia okiem można nazwać strasznymi. Jeśli więc nie masz pomysłu na to, z czym spędzić ostatni dzień października, to polecam ruszyć ze mną w podróż razem z książką „Wędrowne Duchy

Wędrowne Duchy

Na zbiór „Wędrowne Duchy” składa się 7 opowiadań spod pióra amerykańskiego pisarza Francisa Mariona Crawforda. Sam autor jest najbardziej znany z takich historii jak „Górna Koja” czy „Wrzeszcząca Czaszka” (obie znajdują się w omawianym zbiorze).  Pisarz jest wymieniany jako jeden z twórców opowieści niesamowitych, a wspomniana wcześniej „Górna Koja” jest bardzo często zaliczana do antologii najlepszych utworów grozy

Osobiście nim zabierałem się za lekturę książki, nie spodziewałem się niczego wielkiego. Sam zbiór został wydany nakładem wydawnictwa C&T Toruń, które specjalizowało się w wypuszczaniu na rynek twórczości pisarzy, których dzieła w większości są datowane na XX wiek. Pomimo tego, że sam autor był dla mnie kompletnie nieznany, to jednak chęć spróbowania czegoś nowego oraz niska cena samego produktu przekonały mnie do dania Crawfordowi szansy.

Wędrowne Duchy

Kiedy kończyłem Wędrowne Duchy, wiedziałem, że decyzja o zakupie była jedną z lepszych, którą mogłem podjąć. Każde opowiadanie ma swój unikalny klimat, a styl w jakim autor przedstawia nam wszystkie historie jest idealnie dopasowany do wspominanych wcześniej opowieści niesamowitych. Każda fabuła bowiem, jest nam opisywana tak, jakby bohater osobiście opowiadał nam wydarzenia, których był świadkiem. Dzięki temu podczas lektury możemy poczuć się jakbyśmy brali udział w stereotypowym opowiadaniu historii o duchach przy ognisku.

Ogólnie kiedy przyjrzymy się bliżej przedstawionej zawartości, to zobaczymy, że wszystkie opowiadania mają kilka cech wspólnych. Pierwszym jest fakt, że każdy bohater jawi się nam jako osoba twardo stąpająca po ziemi. Jednak wraz z biegiem wydarzeń, są oni konfrontowani z wydarzeniami, których nie można wyjaśnić. Lalka mówiąca ludzkim głosem, paranormalne wydarzenia na środku morza, czy też czaszka, która manifestuje wolę zmarłej właścicielki. To tylko kilka z przykładów, których będziemy świadkami podczas lektury.

Sam muszę przyznać, że opowieścią, która mnie właśnie urzekała, jest wspominana już historia o wrzeszczącej czaszce. Dzięki stylizacji całej opowieści na rozmowę dwóch wilków morskich (jednym z nich jesteśmy my jako czytelnik), możemy zobaczyć jak z biegiem czasu nasz rozmówca z racjonalnie myślącego osobnika staję się osobą, która zaczyna mówić od rzeczy, a wraz z kolejnymi wydarzeniami coraz bardziej stacza się w otchłań szaleństwa.

Wędrowne Duchy

Dzięki temu, że Wędrowne Duchy nie grzeszą objętością, to całość może być idealnym wyborem, jeśli 31 października chcemy zanurzyć się w klimatyczne opowieści o duchach i wydarzeniach nie z tego świata. Tak jak mówiłem, pomimo początkowych obaw jestem bardzo zadowolony z zakupu, ponieważ niskim kosztem otrzymałem książkę, która wywiązuje się ze swojej obietnicy dostarczenia opowieści z dreszczykiem wzorowo.

Mateusz Papis
Mateusz Papis

Od 17 lat zagorzały fan popkultury. Swoją przygodę rozpocząłem od automatu z nieśmiertelnym Tekkenem 3, który sprawił, że bijatyki mają specjalne miejsce w moim sercu. Fan gier, Gundamów, Japonii oraz wszystkiego co nosi znamiona kultury popularnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *