Recenzja Modelu: RG 1/144 Force Impulse Gundam

Force Impulse Gundam to świetny Real Grade

Mobile Suit Gundam SEED Destiny, to sequel, dzięki któremu otrzymaliśmy świetne mechy. To nie ulega żadnej wątpliwości. Niestety za pięknym designem kroczyli również jeszcze gorsi bohaterowie z Shinnem Asuką na czele. Jeśli jednak ceną za źle napisanych boahterów mają być modele takie jak Force Impulse Gundam, to jestem gotów na takie poświecenie.

Force Impulse Gundam

Force Impulse Gundam debiutował na półkach sklepowych 25 kwietnia 2020 roku. Jeśli znacie moją opinię na temat nowych modeli z linii RG, to wiecie, że w każdym jestem zakochany. Nie dość, że otrzymujemy produkt, który wygląda zjawiskowo, to jeszcze sama konstrukcja świetnie wytrzymuje próbę czasu, przez co nie musimy się obawiać, że po miesiącu nasz drogi model zamieni się w plastikowy granat ręczny.

Force Impulse Gundam

W kwestii historycznej warto dodać, że opisywana jednostka, to tak naprawdę standardowy Impulse Gundam wyposażony w Force Silhouette pack. Dzięki temu połączeniu otrzymywaliśmy mecha, który mógł pochwalić się ogromną mobilnością, która była niezbędna na polu walki. Według lore serii SEED  w starciach powietrznych jednostka ta dorównywała kultowemu Freedomowi.

Force Impulse Gundam

Przechodząc jednak do plastikowego odpowiednika. Po otwarciu pudełka naszym oczom ukaże się 13 wyprasek, jeden duży arkusz naklejek oraz podstawowa instrukcja. Sam proces składania mogę zaliczyć do bardzo przyjemnych, ale nie będzie to dziwiło nikogo, kto miał styczność z jakimkolwiek modelem z linii RG. Wszystkie części pasują do siebie idealnie, całość po złożeniu jest wyjątkowo stabilna, a sama złożoność jednostki budzi mój podziw, ponieważ to, ile mechanizmów inżynierowie Bandai potrafią zaaplikować do skali 1/144, jest porażające.

Solidność modelu ukazuje się nam również podczas przyglądaniu się możliwościom ruchu. Zaczynając od głowy, mamy wszystko to, czego każdy fan gunpla oczekuje od modelu. Możemy bez problemu manewrować do przodu i do tyłu, dzięki czemu każda dynamiczna poza jest w naszym zasięgu. Oczywiście ruchy w lewo i prawo, to również żaden problem dla Force Impulse’a, a jeśli odczuwamy takie pokłady fantazji, to możemy całą głowę obracać dodatkowo o 360 stopni. Jednym słowem, zaczyna się bardzo dobrze.

Niestety fasada ideału, którą rozsiewa Force Impulse Gundam szybka mija kiedy spróbujemy poruszać torsem. Tutaj nie uświadczymy żadnych ruchów do przodu czy do tyłu. Całość możemy jedynie delikatnie poruszać w lewo i prawo, co ułatwi nam manipulację podczas powietrznych póz jednak w ogólnym rozrachunku artykulacja torsu nie należy do zbyt udanych.

Wiarę w to, że obcujemy z produktem z linii RG przywracają nam ręce. Całość możemy bez problemu obracać wokół własnej osi. Zgięcie w łokciu jest fenomenalne, a zakres obracania dłońmi jest na satysfakcjonującym poziomie (pomimo tego, że ręce posiadają tylko jeden prosty staw kulkowy).

Oczywiście znalazła się tutaj mała łyżka dziegciu, ponieważ nie zawsze możemy cieszyć się z możliwości kręcenia ramionami Impulse’a wokół własnej osi. Ta możliwość zostaje nam odebrana kiedy dorzucimy do całości Force Silhouette pack, który wpłynie na ten jeden konkretny zakres ruchów.

W linii talii natomiast mamy żelazną klasykę jeśli chodzi o aspekty artykulacji. Przednie elementy pancerza mogą być unoszone bez problemu do góry. Boczne fragmenty w których możemy schować broń bez większych problemów skierujemy w lewo bądź prawo, a całość dopełnia fakt, że tylne elementy zbroi nie krępują ruchów, ponieważ posiadają dokładnie taki sam zakres poruszania się jak przednie odpowiedniki.

Force Impulse Gundam

Przysłowiową kropką nad i są oczywiście nogi. Tutaj Force Impulse Gundam w całej okazałości pokazuje, że znak RG nie pojawi się znikąd na pudełku. Zakres zgięcia w kolanach jest fenomenalny. Bez większych problemów możemy unosić nogi do przodu oraz pozwolić sobie na solidne kopnięcia do tyłu. Tutaj również widać jak bardzo na artykulację dolnych części ciała wpływają elementy pancerza umieszone w talii.

Force Impulse Gundam

Jak więc widzicie, poza drobnym poślizgiem torsu artykulacja opisywanego modelu stoi na bardzo dobrym poziomie. To samo mogę również powiedzieć o dodatkach, które przychodzą w pudełku. Wspomniany już wyżej Force Silhouette pack, to świetny kawałek wyposażenia. Pomimo tego, że lwia część jest w nim wykonana z czarnego plastiku, to wszelkie nubmarki są prawie niewidoczne. Pomimo rozmiaru, całość nie wpływa negatywnie na stabilność modelu, jednak żeby wyciągnąć z niego 100 procent, to warto zaopatrzyć się w jakiś action-base.

W kwestii uzbrojenia natomiast jest całkiem klasycznie. W nasze ręce zostaje oddany kultowy dla serii SEED Beam Rifle, dwa Beam Saber’y, rozkładana tarcza oraz dwa noże. Muszę przyznać, że każdy element wygląda świetnie. Osobiście najbardziej urzekła mnie tarcza, która dzięki odpowiedniemu mechanizmowi może w sekundę zwiększyć swoje rozmiary, co nie jest często spotykane w innych modelach. Karabin natomiast, na pierwszy rzut oka wygląda zwyczajnie, jednak bliższe oględziny sprawiają, że jak na dłoni widzimy detale, które nadają mu odpowiedniego charakteru.

Oczywiście, jeśli jesteście fanami upiększania waszych modeli, to wspomniany wcześniej arkusz naklejek przyjdzie wam z pomocą. Jedynym minusem jest fakt, że otrzymujemy tutaj zwyczajne naklejki, a nie kalki wodne, jednak po ich nałożeniu całość będzie robiła piorunujący efekt.

Na zakończenie warto dodać, że model posiada możliwość pełnej transformacji. Dzięki niej, Force Impulse Gundam, może zostać bez problemu rozłożony na cztery główne komponenty, czyli Core Splendor, Silhouette Flyer, Chest Flyer oraz Leg Flyer. Sama transformacja nie należy do zbyt skomplikowanej operacji, co nie przeszkadza w tym, żeby każdy jej element wygląda po prostu znakomicie.

Force Impulse Gundam

Podsumowując, pomimo drobnych poślizgów, Force Impulse Gundam, to bardzo solidny model. Kontynuuje on świetną passę linii RG w dostarczaniu świetnie zaprojektowanych i wykonanych modeli. Jeśli szukacie dla siebie jakiejś jednostki z serii SEED Desitny w skali 1/144, to czym prędzej polecam dodać tą jednostkę do swojej listy zakupów.

Model pochodzi z dystrybucji Gundam Polska i sklepu Zinc Mecha

Mateusz Papis
Mateusz Papis

Od 17 lat zagorzały fan popkultury. Swoją przygodę rozpocząłem od automatu z nieśmiertelnym Tekkenem 3, który sprawił, że bijatyki mają specjalne miejsce w moim sercu. Fan gier, Gundamów, Japonii oraz wszystkiego co nosi znamiona kultury popularnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *